Nie chcę...
Komentarze: 2
Dobrze, że odwołali jej zajęcia w ten weekend. Nie nauczyła się nawet na jedno z trzech zaliczeń... Może tydzień czasu więcej coś zmieni? Może się przygotuje? A może te dni upłyną jej pod znakiem jeszcze większego lenistwa niż ostatnio? Dziś na pewno wypije lampkę wina, 2, 3, 4, butelkę... Jedzie do koleżanki, którą ostatnio wystawiła i nawet o tym nie pamiętała. Jedzie tam dla niej czy dla wina, dzięki któremu może przestanie cokolwiek odczuwać? Jest okrutna i bezlitosna ostatnio. Dla przyjaciół, znajomych, rodziny. Ale nie dla wszystkich. Chyba tylko dla tych, którzy starają się jej pomóc na siłę i pokazać, że zawsze przy niej są. Ale ona, egoistka, nie ma na to teraz najmniejszej ochoty. Ani na imprezy, ani żadne rozmowy. Zapewnienia, że będzie dobrze. Grrr...!
- Myślisz, że mi Ciebie nie brakuje?
- To dlaczego mi o tym nie napiszesz?
- Ostatnio nie mam na nic czasu...
- Po co nam ta udręka? Lepiej by było, gdybyś powiedział mi, że mnie nie kochasz.
- Ale tak nie jest!!
- W takim razie to jest bez sensu.
- Być może. Ale takie jest życie. Właśnie tak, kocham Cię, ale nie chcę z Toba być. Nie jestem jednak gotowy na związek.
- Ja też Cię kocham...
Jabuś :*
Dodaj komentarz